Cześć! :) Już prawie (albo już - jak w moim przypadku :D) wakacje. Czyż to nie najlepszy czas na całkowite poświęcenie się językom obcym?
Przychodzę dzisiaj, by ogłosić, że zaczynam wakacyjne wyzwanie językowe. Mam zamiar odświeżyć hiszpański i niemiecki i na każdy poświęcić kilka godzin dziennie. Jeżeli chodzi o język hiszpański, chcę podciągnąć go do poziomu B1. Podczas tego 90-dniowego wyzwania poświęcę mu 3h/dobę. Będę korzystał z wielu źródeł, które mam zamiar opisać w jednym z kolejnych postów.
Cel, który wyznaczyłem sobie w języku niemieckim, to mocne A2, zacząć B1. Codziennie będę mu poświęcał ok. 2h.